[Rei Itoochi]

Sala w której przyjmuje się pacjentów.

[Rei Itoochi]

Wniosłem wampirzycę.
-Znam się trochę na medycynie. To zatrucie-powiedziałem. Szybko wyszperałem jakieś leki.
-Spróbuj ją obudzić.

[Charlotte Gray]

- Jasne - powiedziałam i podeszłam do dziewczyny. Lekko postukałam ją w policzek i nachyliłam się nad jej uchem. - Hej, obudź się - wyszeptałam. - To groźne ? - zapytałam chłopaka.

[Rei Itoochi]

-Nie wydaje mi się-mruknąłem odmierzając składniki. Pochyliłem się i wbiłem strzykawkę w ramię dziewczyny.
-To powinno pomóc.

[Glivia True]

Otworzyłam powoli oczy.
-Co... Co się stało?

[Charlotte Gray]

Odetchnęłam kiedy dziewczyna otworzyła oczy. Do tej pory nie zdawałam sobie sprawy że wstrzymuję oddech.
- Już jest dobrze - powiedziałam do wampirzycy i spojrzałam z zaciekawieniem na czarnowłosego. - Jak się nazywacie ? - wypaliłam bez sensu po chwili.

[Rei Itoochi]

-Mów mi Will.-rzuciłem, podając tamtej kubek z zielonym płynem.
-To odtrutka. Możesz to wypić.

[Charlotte Gray]

- Charlotte Gray - powiedziałam i oparłam się o ścianę.

[Glivia True]

Wypiłam coś co podał mi chłopak... O mało nie zwymiotowałam.
-Glivia... Gli... Li... Livia... Jak Ci wygodnie...

[Rei Itoochi]

-No cóż, nie mówiłem że będzie smakowało dobrze-wzruszyłem ramionami. -Lepiej?

[Charlotte Gray]

- Czym się zatruła ? - zapytałam przyglądając się obojgu.

[Rei Itoochi]

-To woda z tego przeklętego jeziora-usiadłem obok wampirzycy. -Jak chcesz, to mogę jeszcze zadzwonić po mojego przyjaciela żeby sprawdził co z tobą-zaproponowałem.

[Charlotte Gray]

Wbiłam wzrok w podłogę. Dlaczego akurat ja muszę mieć tą przeklętą moc, skoro jej nie potrzebuję, zacisnęłam pięści zdenerwowana aż na dłoniach pojawiła się krew.

[Rei Itoochi]

-Hej, spokojnie-podszedłem do Charlotte, łapiąc ja za rękę.

[Charlotte Gray]

Pokręciłam głową i rozluźniłam ręce.
- Jestem spokojna, tylko zła - wyjaśniłam. - Mam jakąś bezsensowną moc, która doskonale przydałaby się komuś innemu, a ja na dodatek nie panuję nad tym - wyjaśniłam kręcąc głową.